Pogryzienie przez kota.

Witam serdecznie. Mam czarną kotkę, dwa lata temu przygarnełam ją jak była bardzo malutka, kotka nie jest wysterylizowana, jest kotem całkowicie domowym i na razie bierze środki antykoncepcyjne bo spryskiwała moczem mieszkanie. Dzisiaj dotkliwie mnie pogryzła, nie jest to takie zwyłe ugryzienie, ręka jest spuchnięta, drętwieje i mam problemy z ruszaniem palcami, bo kot zaatakował mój nadgarstek od wewnątrz przy przenoszeniu jej z kolan na kanapę. Zawsze traktowałam swojego kociaka z czułością i troską więc jestem tym bardzo zaskoczona. Co mogło spowodować taki gwałtowny atak. Pozdrawiam tionka.

Odpowiedź

Przyczynę ataku kota ze 100% prawdopodobieństwem można określić tylko w sytuacji gdy się go obserwuje (w innych okolicznościach opinie należy traktować raczej jako hipotezę). W opisanym przypadku możliwy wariant sytuacji jest następujący: kotka nie jest wysterylizowana a więc mogą pojawiać się "humory" (gwałtowne zmiany nastroju) oraz szeroko pojęta nadwrażliwość ( pomimo podawania środków antykoncepcyjnych), zmiany te zachodzą dość gwałtownie i zwykle zbyt szybko, aby opiekun mógł je zauważyć z odpowiednim wyprzedzeniem - czyli np. kotka jest na kolanach i czuje się komfortowo, nagle działa bodziec stresujący (np. dzwięk, który przestraszy/zestresuje zwierzę) a w tym samym czasie opiekun postanawia wstać i przenieść kota z kolan na kanapę (oczywiście rękoma). Efekt końcowy jest taki, że kot atakuje rękę, która go trzyma (a że w tej pozycji ma najbliżej do strony wewnętrznej dłoni - atakuje właśnie to miejsce). Podkreślam jednak, że jest to jedna z hipotetycznych a możliwych wersji wydarzeń.

ps. tego typu ataku ze strony kota nie należy odbierać "osobiście" gdyż nie ma on nic wspólnego w ilością emocji, troski i innych pozytywnych uczuć, którymi opiekun obdarowuje zwierzę - po prostu kotka zareagowała zgodnie ze swym stanem psychoficznym i aktualnym wzorcem zachowań

pozdrawiam

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl