Wylew u psa

Witam, jestem szczęśliwym posiadaczem pinczerka miniaturki i pojawił się problem. Otóż wczoraj bawiłem się z nim jak codzień, biegał zadowolony, podgryzał dla zabawy i własnie podczas takiego podgryzania poczułem jak coś mu "pyknęło". Piesek skulił się i widac było po nim, że "coś" jest nie tak. Chodził o własnych siłach, wskakiwał na łózko, ale miał lekko przekrzywiony pyszczek, przechylał go na prawą stronę i jego język był jakby bezwładny. Pomyślałem, że może naderwał jakieś ścięgno albo szczeka mu przeskoczyła, więc natychmiast zabrałem go do weterynarza. Weterynarz stwierdził, że trzeba zrobić prześwietlenie czaszki i po podaniu mu środków usypiajacych tak też się stało. Prześwietlenie nic nie wykazało, więc konieczna była wizyta dnia następnego, żeby zobaczyć czy coś się poprawia czy też nie. Piesek w domu sie przebudzał, podnosił łepek, patrzył w jeden punkt, tylko czasami wodził za czymś oczami. Nie reagował na nic. Minęła noc i nie było widać poprawy, tzn. Nadal sam chodził, ale czasami jak stał na podłodze to rozjeżdżały mu się łapki, nic nie jadł, nie pił. Zachowywał się jak by był porażony. Poszedłem więc znowu do weterynarza i weterynarz stwierdził, że moze to być problem natury neurologicznej, bądź wylew. Został nawodniony, dostał serię zastrzyków i już około po 30 minutach od powrotu z kliniki zaczął sam pić z miski, była duża poprawa. Im więcej czasu mijało tym większa była poprawa, pies normalnie reaguje, szczeka, na spacerze biega, niema problemów z załatwianiem się, ale ciągle jest jakiś "nie swój". Nie jest żywy jak kiedyś, stał się bardziej agresywny, mimo to, że już wcześniej lubił sobie porządnie kogoś ugryźć albo chociaż postraszyć warczeniem. Weterynarz mówił, że będzie powoli dochodził do siebie, ale ciągle czuję niepokój bo pies zachowuje się trochę dziwnie. Od tego urazu minęły dopiero dwa dni, ale chciałbym wiedzieć czy istnieje jakaś inna możliwość niż wylew i na czym moga polegać te problemy natury neurologicznej. Dodam, że piesek ma dopiero 6 lat, nie jest utuczony i zawsze był zdrowo odżywiany. Liczę na odpowiedź, pozdrawiam serdecznie
damian

Odpowiedź

Problem niewątpliwie jest natury neurologicznej, ale na podstawie opisu nie można postawić diagnozy. Zresztą mozliwości diagnostyczne w obrębie czaszki sa dośc odraniczone. Należy się cieszyć, że nastąpiła poprawa po podaniu leków, należy jednak pamiętać , że ustępowanie zaburzeń neurologicznych potrafi trwac wiele tygodni. Należy jednak pamiętać, że do urazu doszło zaledwie 2 dni temu i psu należy się dużo spokoju, ograniczenie mozliwości poruszania i zabaw przez conajmniej 2-3 tyg, żeby nie doprowadzić do nawrotu choroby

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl