Vetopedia - portal weterynaryjny

Witam! Mam ponad dwunastoletnią sukę, wyżła niemieckiego, który od dwóch dni zaczął nagle bać się wszystkiego. Hałasu tzn. wystrzałów, zamykających się drzwi u sąsiadów, drzwi od szafek itp. Boi się już od kilku miesięcy. Przedwczoraj córka chciała jej rzucić skórkę od chleba, jej przysmak, to w sytuacji gdy podniosła rękę, suka uciekła, chowając się w najdalszym zakamarku domu, trzęsąc się, jakby co najmniej ją ktoś skatował. Nie można podnieść przy niej ręki, jak chciałam się podrapać po głowie sytuacja się powtórzyła i tak się powtarza całe dnie. Ma legowisko w przedpokoju, nie chce tam leżeć, wciąż z niego ucieka, jakby się bała leżeć w tamtym miejscu. Raz boi się mnie, raz córki. Zaprowadziłam ją do mojej mamy, u której spędziła weekend i było jeszcze wszystko ok, to dzisiaj zachowywała się już tam jak pisałam wcześniej. Uciekała przed moja mamą, jakby ta jej miała krzywdę zrobić. Wiem, że ma problemy już ze wzrokiem i chyba węchem też - ma swoje lata, ale to jej obecne zachowanie bardzo mnie zastanawia i nie wiem co robić. Próby uspokojenia, przytulania, głaskania, nic nie dają. Wiem, że boi się bardzo tąpnięć ( krótkie trzęsienia ziemi, mieszkam w załębiu miedziowym), ale po tym zawsze jej przechodziło. Co robić? Co jest tego przyczyną? Proszę o pomoc. Pozdrawiam