(jestem studentką, ale dojeżdżam na uczelnie)? Czy piesek wytrzyma sam w domu? Rodzice pracują poza miejscem zamieszkania i nie ma ich 8-10 godzin. Była z nami 10 miesięcy, bardzo się z nią związałam, chodziła ze mną prawie wszędzie, również zabierałam ją na spotkania różne, aby nie robić rodzicom kłopotu. Tydzień temu, tj. 5. 08. 2011 oddaliśmy ją tej pani. Ma ona 2 dzieci małych, które bardzo chciały mieć pieska, mąż również wyrażał chęć. Trudno mi było się z nią rozstać. Teraz wciąż mi jej brakuje i gdy tylko spojrzę na jakieś miejsce w domu, widzę pustkę po niej, jak leżała np. Na dywanie, schodach, nie przynosi już maskotek rano do kuchni. Bardzo mi jej brakuje i mojej mamie oraz bratu również. W nowym domu sunia póki co cieszy się dużym zainteresowaniem, ale strasznie mi jej brakuje. Czy powinnam ją wziąć z powrotem do domu? Nie wiem czy zdążyła się już tam przyzwyczaić. A jeżeli nie, to czy mogę ja zabrać co jakiś czas na weekend do siebie? " />

Pies sam w domu

W zeszłym roku kupiliśmy psa shih tzu. Wesoły, wszystkiego się ładnie uczył, była bardzo ufną sunią. Jednakże często przeszkadzała mojemu tacie, tym, że np. Roznosi kurz. Był też problem, co zrobimy, gdy będziemy chcieli gdzieś wyjechać. I nie mówię tu o jakimś bardzo długim wyjeździe, ale ok. Tygodniowych wakacjach. Ostatnio pojawiła się osoba chcąca ją odkupić. Zapaliła się tacie i mamie lampka w głowie: "jest możliwość, co robimy?" i mama wciąż powracała do tego tematu, prawdopodobnie napomknęła coś tej pani, że ją jej sprzedamy, chociaż nie było takiej mojej woli (piesek był w sumie mój). Pojawiły się pytania: co będzie jak zacznie się rok akademicki> (jestem studentką, ale dojeżdżam na uczelnie)? Czy piesek wytrzyma sam w domu? Rodzice pracują poza miejscem zamieszkania i nie ma ich 8-10 godzin. Była z nami 10 miesięcy, bardzo się z nią związałam, chodziła ze mną prawie wszędzie, również zabierałam ją na spotkania różne, aby nie robić rodzicom kłopotu. Tydzień temu, tj. 5. 08. 2011 oddaliśmy ją tej pani. Ma ona 2 dzieci małych, które bardzo chciały mieć pieska, mąż również wyrażał chęć. Trudno mi było się z nią rozstać. Teraz wciąż mi jej brakuje i gdy tylko spojrzę na jakieś miejsce w domu, widzę pustkę po niej, jak leżała np. Na dywanie, schodach, nie przynosi już maskotek rano do kuchni. Bardzo mi jej brakuje i mojej mamie oraz bratu również. W nowym domu sunia póki co cieszy się dużym zainteresowaniem, ale strasznie mi jej brakuje. Czy powinnam ją wziąć z powrotem do domu? Nie wiem czy zdążyła się już tam przyzwyczaić. A jeżeli nie, to czy mogę ja zabrać co jakiś czas na weekend do siebie?

Odpowiedź

Dobro zwierzęcia a dobro opiekuna to dwie rózne rzeczy: niestety nie zawsze idą ze sobą w parze. Dla dobra suni, jeśli już podjęliście Państwo decyzję o oddaniu psa to należy jej się trzymać (nie przerzucać psa z miejsca na miejsce). Zakładając, że u nowych właścicieli pies ma dobrze (i to zostało sprawdzone) aklimatyzacja w nowym miejscu powinna przebiegać bez zakłóceń. Nie polecam brania na weekend itp (zwłaszcza w najbliższym czasie). Inną kwestią jest Pani tęsknota za psem i odczuwanie braku pupila - jak najbardziej naturalna w tych warunkach, jednak kierując się tylko i wyłącznie własnymi emocjami w tej kwestii łatwo możemy zapomnieć o uwzględnieniu szeroko pojętych interesów zwierzęcia.

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl