Pies ze schroniska ciągnie na smyczy

Witam. Wzięliśmy psiaka ze schroniska, średniej wielkości- kundelek. Ma ok. 2 lat. Mamy go już 2 tygodnie. Wiem, że psiak powinien mieć czas na oswojenie sie z nową sytuacją. Ale mam takie obawy, że on się do nas nie przyzwyczai i będzie tak jak teraz. Pierwsza rzecz to, to, że on strasznie ciągnie się na smyczy, z chęcią bym go puściła ale z pewnością by uciekł. Ostatnio mama otworzyła drzwi, a on niewiele myśląc chciał uciec, na szczęście mama go złapała. Następna rzecz jest taka, żę on nie zawsze reaguje na wołanie, na spacerze mówię do niego , , wróć: albo , , do nogi", a on nie reaguje. Trzeba go pociągnąć. Boi się jeść, gdy je, to rozgląda się czy nikt mu tego nie zabierze. A jak ktoś koło niego w tym czasie przechodz, to ucieka. Strasznie boi się samochodów. Dodam, że został przez samochód potrącony i miał złamaną łapkę. A jak nie będzie chciał wsiąść ze mną do samochodu? Inna rzecz, to, że on prawie cały dzień leżałby w swoim legowisku, czy to normalne? Niue ma w domu takiej radości z psa, jaka powinna być.

Rozumiem Państwa pewnego rodzaju "rozczarowanie" z tytułu zachowań jakie pies prezentuje, jednak zakładam że przygarniając dorosłego psa (ze schroniska, lub hodowli) mieliście Państwo świadomość, że nie wystarczy pójść i psa przyprowadzić do domu a potem sprawy potoczą się same. Oczywiście takie przypadki się zdarzają jednak w większości wypadków trzeba poświęcić trocchę pracy i czasu. Co konkretnie mam na myśli: - dwa tygodnie to średni czas, kiedy pies powinien zaakceptować nową rodzinę, lecz nie dla każdego psa, osobniki lękliwe, nie ufające ludziom będą potrzebowały zdecydowanie więcej czasu na zbudowanie więzi z nowym opiekunem i obdarzenie go zaufaniem - pies boi się ludzi, samochodów, boi się jeść w Państwa towarzystwie - tymi wszystkimi rzeczami należy się zająć, w kontekście przełamania lęku i budowania zaufania do Państwa, to czy pies będzie chciał w przyszłości wsiadać z Panią do samochodu zależy tylko od Pani pracy jaka zostanie włożona w przezwyciężenie lęku zwierzęcia - zachowanie na spacerach: polecenia typu "noga", "stój", "do mnie", "wróc" - pies nie reaguje, a skąd pewność, że ktokolwiek go tego nauczył? Jeśli pies nie reaguje / nie zna komend - trzeba go ich nauczyć Podsumowując uczyniliście Państwo bardzo dobrą rzecz: daliście bezdomnemu psu dom, schronienie i rodzinę, która o niego dba. Teraz sprawę trzeba dokończyć przystosowując zwierzę do Państwa, budując poczucie zaufania i więzi, oraz rozwiązując "psie" bolączki (lęk). Pozdrawiam. K. G


Dane zanonimizowane
Odpowiedzi udzielił lekarz weterynarii, konsultant portalu vetopedia.
Uwaga! Porada internetowa nie zastąpi badania i nie można jej traktować jako diagnozy. Jedyny właściwy wynik i diagnozę moża otrzymać w gabinecie weterynaryjnym po dokładnym zbadaniu zwierzaka przez lekarza weterynarii.