Problemy z kotem sikającym na podłogę

Mój kot ma skończone 6 miesięcy. Jakieś trzy tygodnie temu stał się bardzo niespokojny i zaczął posikiwać po kątach. Po wizycie u weterynarza został wykastrowany10 dni temu. Jest u nas od listopada ubiegłego roku. W tym czasie nigdy nie miał problemu z korzystaniem z kuwety. Od ponad tygodnia regularnie się wypróżnia w przedpokoju, przy drzwiach wejściowych na drewnianą podłogę, która zaczyna zmieniać kolor. Nie posikuje, robi ogromną plamę moczu a zdarza się gdy nie zauważę jego zabiegów i drapania podłogi, że się wypróżnia :( Próbowałam do niego łagodnie mówić. Zaczęliśmy wypuszczać go częściej na podwórko, gdyż miauczał pod drzwiami. W momencie, gdy próbował sikać brałam go delikatnie i zanosiłam do kuwety itd Dwa dni temu kupiłam nawet specjalny preparat eliminujący zapachy i podobno niemiły dla kota. Może dla innych niemiły ale mój w najlepsze nasikał na podłogę umytą i spryskaną preparatem. Nie sprawdziły się również plasterki cytryny. Dziś postawiłam w tym miejscu drugą kuwetę ze żwirkiem mając nadzieję, że zacznie z niej korzystać. Kot jest pod stałą opieką weterynaryjną. Zaszczepiony dwukrotnie, odrobaczony, przebadany itd Ma u nas w domu dużo ciepła i miłości. Nie krzyczymy na niego, bawimy się z nim. Pojęcia nie mam co może być powodem jego zachowania. Bardzo proszę o poradę, bowiem nie mam już pomysłów co mogę jeszcze zrobić. Jedyne co mi przychodzi do głowy to kotka w jego wieku mieszkająca po sąsiedzku i kocurek również u sąsiadów. Może czuje się w jakiś sposób zobligowany do znaczenia swojego terytorium. Miałam nadzieję, że po kastracji jego hormony przestaną buzować. Bardzo proszę o poradę co jeszcze ewentualnie moglibyśmy zrobić. Nadmieniam, że nie ma on problemów z układem moczowym za to my zaczynamy mieć problem ze stanem technicznym domu, który wynajmujemy :( Dziękuję serdecznie i pozdrawiam.

Przyczyna może być trojakiego rodzaju: - kot woli miejsce pod drzwiami od miejsca, gdzie stoi kuweta ( także nieodpowiedni żwirek, nieposprzątana kuweta itp) - odczuwa jeszcze potrzebę znaczenia terytorium - na efekt kastracji czeka się nieco dłużej niż 10 dni ( czasem 1-2 miesiące) - zaraz po kastracji został na dłużej sam, co wywołało stres, a jedynym bezpiecznym miejscem, jakie ma do dyspozycji w jego mniemaniu, to miejsce przy drzwiach ( i tu powraca kwestia stresu przy korzystaniu z kuwety ) Proszę przeanalizować zachowanie kota, także wszelkie zmiany żwirku, miejsca kuwety, stresu związanego z kuwetą itd. Ponadto w miejscu, gdzie kot oddaje mocz, proszę postawić miskę z jedzeniem ( po uprzednim dokładnym wyczyszczeniu podłogi, aby pozbyc się zapachu), a do kuwety proszę dodać 2-3 krople waleriany. Jeśli taki zabieg nie poskutkuje, bądź kot znajdzie sobie inne ciekawe miejsce do załatwiania potrzeb ( np kanapa), trzeba będzie bezwględnie zmienić elementy kuwety - eliminując po kolei ewentualne niedogodności, które odstraszają kota. Proszę przy tym pamiętać - kot załatwia się tam, gdzie czuje się komfortowo. Jego zachowanie nie ma nic wspólnego ze złośliwością, chęcią dokuczenia itp.


Dane zanonimizowane
Odpowiedzi udzielił lekarz weterynarii, konsultant portalu vetopedia.
Uwaga! Porada internetowa nie zastąpi badania i nie można jej traktować jako diagnozy. Jedyny właściwy wynik i diagnozę moża otrzymać w gabinecie weterynaryjnym po dokładnym zbadaniu zwierzaka przez lekarza weterynarii.