Brak czucia w łapce u kota

Witam, piszę z prośbą o poradę i opinię innego lekarza weterynarza. Mój roczny kot po dobie nieobecności wrocił do domu z kulejącą łapką. Musiał byc gdzieś uwięziony, zciśnięty, bo opuszki wszystkih łapek są zdarte, jakby spalone, ma zwinięte wąsiki, jakby przypieczone. Najgorsza jest jednak przednia łapka. W nadgarstku jest wykręcona w stawie, paluszki są zimne, sztywne, opuszki jakby spalone, sine, bez czucia. Tuż nad miejsce zwichnięcia jest otwarta rana, widać kość i ścięgna. Zauważyliśmy, że kotek liże tą ranę, więc od tego czasu pilnujemy go i nosi kołnierz. Byliśmy u weterynarza. Dostał zastrzyki (jakieś antybiotyki), dodatkowo tabletki, które ma przyjmować dwa razy dziennie. W większości czasu przesypia, pomagamy mu w kuwecie, by za bardzo nie dotykał żwirku swoimi łapkami, je i pije. Weterynarz powiedział nam, że musimy czekać, bo jest minimalna szansa, że wróci czucie. Ranę okładamy rywanolem. Próbujemy masować, ale kot wtedy buczy i się złości. Czy jest realna szansa, że wróci czucie w łapce? Czy można coś jeszcze zrobić? Może jakieś leki, zabiegi, inne sposoby, o których nie wiem, by były szanse że nasz kotek wydrowieje i będzie można założyć gips? Czy musimy czekać aż czucie wróci lub nie i być może paluszki zaczną odpadać? Proszę o pomoc. Czy są sposoby na uratowanie jego łapki? Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Pozdrawiam, katarzyna j.

Odpowiedź

Można podawać leki wspomagające krążenie obwodowe oraz leki zwiększające przewodnictwo nerwowe. Rokowanie w takich przypadkach jest wątpliwe i tym gorsze, im więcej czasu minęło od urazu.

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl