Pies z zółtaczką

Mam problem z 6-letnią labradorką. Tydzień temu w piątek wyjechałam z domu. Po powrocie (w poniedziałek) zostałam bardzo niemile zaskoczona. Przywitała mnie moja suczka z typowymi objawami żółtaczki (żółte oczy, wnętrze uszu, brzuch). Od rodziny dowiedziałam się, że pies od piątku był osowiały, nie chciał jeść (myśleli, że suczka za mną tęskni). Po zobaczeniu suczki, natychmiast udałam się z nią do weterynarza. Ten otworzył szeroko oczy ze zdumienia, stwierdził że konieczne będą badania krwi, bo dziwne, że w tak krótkim czasie rozwinęła się tak "mocna żółtaczka". Na wyniki musiałabym czekać do następnego dnia, więc pojechałam do lecznicy w innym mieście. Lekarz obejrzał suczkę, zmierzył temperaturę (38, 5), pobrał krew i polecił żebym udała się z rana do swojego lekarza, zalecił kroplówki, tabletki osłonowe na wątrobę (essentiale forte), dietę lekkostrawną (ryż+ gotowane mięso z kurczaka). Powiedział nam, że podejrzewa toksyczne uszkodzenie wątroby. Zrobił wywiad, zalecił dokładne obejrzenie podwórka, garażu itp. W poszukiwaniu trucizny. Nie znaleźliśmy nic podejrzanego (nie mamy wyłożonych trutek, wszelkie trujące płyny są zabezpieczone, jedynym dostępnym produktem było wiadro po izolbecie (masa bitumiczna do hydroizolacji) wypełnione wodą). Jednak na podwórku stało już ponad miesiąc. Lekarz raczej wykluczył zatrucie tym specyfikiem. Pies ma nieograniczony dostęp do wody, śpi w domu, można powiedzieć, że jest pod stałą opieką domowników. Naszej suczce zdarzało się jednak uciekać poza granice ogrodzenia, niedawno byłam świadkiem jak zaatakowała małą kaczuszkę i gdyby nie szybka interwencja, pewno nic by z niej nie zostało. W czwartek dostała kilka kości od kurczaka, na co dzień je suchą karmę. Przez 2 dni (od wtorku do czwartku) dostawała dwie kroplówki dziennie (0, 5 l, rano i wieczorem), ponadto leki moczopędne furosemidum (rano 3 tabletki). Ostatni raz wypróżniała się w poniedziałek, część kału była normalnej barwy o dość luźnej konsystencji, reszta żółta też dość luźna. Od tej pory wszytko co zjadła, wymiotowała. Od środy nie chce jeść nic, dużo pije. W środę wieczorem wymiotowała niezbyt obficie bardzo ciemną cieczą (to chyba wymiociny fusowate). Lekarz stwierdził, że to paskudy objaw. Wczoraj (czwartek) ponownie byłyśmy w lecznicy na badaniach. Jechałam tam, szykując się na najgorsze. Okazało się, że wyniki bardzo nieznacznie się pogorszyły, więc "nie należy podejmować tak drastycznych decyzji" (słowa lekarza). Suczka trochę się odwodniła, lekarz zalecił 1 litr kroplówek 2 razy dziennie (2 podałam wczoraj wieczorem, 2 dziś przed południem). Badanie rentgenowskie nic nie wykazało, wątroba nie jest powiększona, jelita są cienkie, nic w nich nie zalega. Dodatkowo dostałam zalecenie aby podawać suczce leki na wypróżnienie w syropie (lactuloso) 2 x dziennie po łyżce. W tej chwili jest z nią źle, nie widzę żadnej poprawy, jest bardzo ospała, niechętnie wychodzi na dwór (prośby nie działają, reaguje na widok smyczy). Dużo sika, nie załatwiła się, ponownie wymiotowała ciemną cieczą, oddycha spokojnie, ma suchość w pysku, nie piszczy, ma co jakiś czas drgawki, nie ma gorączki. Dodatkowe informacje: suczka jest wysterylizowana, pod stałą opieką lekarza, odrobaczona, ma wszystkie konieczne szczepienia, nie podajemy leków na własną rękę. Podaję wyniki.
10/09/2012
wbc: 15. 0 10^3/mm^3
rbc: 5. 98 10^ 6/mm^3
hgb: 14. 6 g/dl
hct: 42. 0 %
plt: 168 10^3/mm^3
mcv: 70 μm^3
mch: 24. 4 pg
mchc: 34. 8 g/dl
rdw: 12. 3 % l
mpv: 7. 0 μm^3

%lym: 5. 7 % #lym: 0. 8 l 10^3/mm^3
%mon: 2. 1 % #mon: 0. 3 10^3/mm^3
%gra: 92. 2 % #gra:13. 9 h 10^3/mm^3

ph 7. 51
pco2 31mmhg
reszta w normie

alb 3. 38 g/dl
tp 5. 73 g/dl
crea 2. 39 mg/dl
urea 90 mg/dl
alt 103 u/l
ast 55 u/l
alp 315 u/l
bil t 41. 01 mg/dl <=0. 60
bil d 39. 29 mg/dl <=0. 02
ggt 11 u/l
globuliny 2. 35 g/dl

13/09/2012
wbc: 25. 3 h 10^3/mm^3
rbc: 7. 86 h 10^ 6/mm^3
hgb: 19. 9 h g/dl
hct: 55. 8 h %
plt: 321 10^3/mm^3
mcv: 71 μm^3
mch: 25. 3 pg
mchc: 35. 7 g/dl
rdw: 13. 4 % l
mpv: 7. 5 μm^3


%lym: 3. 2 % #lym: 0. 8 l 10^3/mm^3
%mon: 1. 4 % #mon: 0. 3 10^3/mm^3
%gra: 95. 4 % #gra:24. 2 h 10^3/mm^3

gluc 131 mg/dl
tp 7. 48 g/dl
crea 1. 72 mg/dl
urea 114 mg/dl
alt 131 u/l
ast 81 u/l
alp 387 u/l
bil t 54. 28 mg/dl <=0. 60

nie mam pojęcia co robić. Może mieli państwo podobną sytuację, coś państwo sugerują? Ufam swoim lekarzom, ale na razie nie postawiliśmy diagnozy, toteż nie wiemy co leczyć. Czekam na odpowiedź.

Odpowiedź

Myslę, ze pomocne byłoby badanie USG, przy takich wynikach należy brać również pod uwagę problem z drogami żółciowymi jak zapalenie przewodów żólciowych, pęcherzyka a także kamicę pęcherzyka żólciowego

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl