Ataki kocura

Mam prawie 4-letniego niekastrowanego kocura. We wrześniu ubiegłego Roku kupiliśmy mu towarzyszkę, która bardzo przypadła mu do gustu. 5 grudnia pojawiły się kocięta. Natomiast pod koniec grudnia kocur zaczął mnie atakować. Nie były to pierwsze ataki agresji skierowane przeciwko mnie. Pierwszy miał miejsce jakieś 2 lata temu podczas spaceru na działce. Wtedy zostałam dotkliwie pogryziona i podrapana. Przez prawie pól roku był spokój. Następny atak nastąpił, gdy zmieniłam telefon i kocur stał się agresywny na nowe dźwięki. Nie pomogło nawet włączenie wibracji. Zakupilismy mu obrożę feromonową i na jakiś czas był spokój. Jednak teraz te ataki powtarzają się co kilka tygodni. Nasz weterynarz zalecił tabletki uspojajace, ale spokój trwał około 2 tygodni. Feliway już nie działa. Trudno jest mi ustalić, co łączy te ataki. Bo albo kocur agresywnie reaguje na dźwięk ( np. Blendera) albo atakuje znienacka i to właśnie mnie. Weterynarz namawia mnie na kastrację kocura, ale własnie założyliśmy hodowlę i chciałabym tego uniknać. Dodam tylko, że kocurek trafił do nas, jak miał 9 tygodni. Od zaprzyjaźnionych hodowców dowiedziałam się, że został sprzedany za wcześnie. Nie stosujemy żadnych kar cielsenych wobec niego, nikt z nas nie wyrządził mu żadnej krzywdy. Od momentu, kiedy mnie 1 raz zaatakował, nie wychodzi na dwór. Jakie badania musiałabym wykonać, żeby wykluczyć schorzenia, które mogą byc przyczyną agresji mojego kocurka? I jak sobie radzić z jego napadami szału? Bardzo prosze o pomoc. Jakąś wskazówkę radę, bo jestem już u kresu wytrzymałości psychicznej.

Odpowiedź

Witam;


Jeśli kocur ma mieć potomstwo możecie Państwo spróbować czasowo tzw. kastracji chemicznej (prep. Suprelorin). Jednak przed zastosowaniem tego implantu należałoby dokładnie sprawdzić stan zdrowia kota mając na uwadze przede wszystkim kwestie hormonalne (badania). Pozdrawiam. K. G

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl