Vetopedia - portal weterynaryjny

Witam, od ponad 10 lat jestem właścicielka psa rasy siberian husky. Dnia 25 lipca mój pies wszedł w jakąś dziwną "smarowatą" substancję (obok mojego bloku prowadzona jest wymiana kanalizacji, więc pewnie to jakiś środek zw. Z rurami kanalizacyjnymi). Łapa została przeze mnie wyczyszczona szarym mydłem, po 3 dniach od zdarzenia pies zaczął lizać łapę, a następnego dnia zaczął już na nią kuleć i przy dotyku odczuwał straszną bolesność. Lekarz stwierdził" silny wysiękowy stan zapalny przestrzeni między palcowych". Zastosował: dexafort 0, 5ml, cefalexim 18% 100ml 1, 7ml, oraz kefavet 500mg 14szt. , lacid 2x dziennie. Po tygodniu poprawy znów zaczęło się to samo, dodatkowo oprócz zaczerwienienia doszedł w jednym miejscu wysięk ropny. Lekarz zastosował:manusan 70ml, dexafort 0, 5ml, środki ambulatoryjne, dalej kefavet, oraz płukanie łapy w manusanie- rozcieńczenie 1:20. Oczywiście znowu nastąpiła poprawa. Po trochę ponad miesiącu sytuacja znowu się powtórzyła. Zastosowano: flucinar n 1op. I rivanol do przemywania rany z wysiękiem ropnym. Lekarz zlecił badania na co pies jest oporny, a na co wrażliwy (przesyłam wyniki w załączniku). I zastosował:eltroxin 2x dziennie, kefavet. Na łapie nastąpiła poprawa, ale kontynuowaliśmy leczenie. Niestety na dzień dzisiejszy sprawa znowu się powtarza od nowa. Po zastosowaniu u psa sterydów następuje poprawa na5 dni, po czym znów łapa robi się czerwona, pies ją liże. Czasem oprócz wysięku ropnego, leci również krew. Czasami na wieczór następuje poprawa. Bardzo proszę o pomoc. Strasznie żal mi jest psa, i ciągłego podawania coraz to nowych antybiotyków antybiotyków, po czym poprawa jest tylko na parę dni. Monika konopka