Spuchnięta, gorąca łapa po wypadku

Mój pies miał dzisiaj wypadek - zderzenie z rowerem. Po incydencie odbiegł kawałek i piszczał przez moment. Kiedy podbiegłam do niego, już zdążył się uspokoić. Oprócz kilku obtarć na jednej z łap, nie było po nim widać żadnych niepokojących objawów. Poszedł ze mną normalnie do domu i tam też zachowywał się zwyczajnie. Aż do wieczora. Wtedy zaczęła mu puchnąć tylna łapa (w stawie poniżej kolana), zaczął na nią kuleć, a przy zatrzymywaniu się, podnosił ją do góry. Przez cały czas opuchlizna się powiększała, a Nucky zaczynał się robić coraz bardziej osowiały. Do północy noga zdążyła mu spuchnąć dwukrotnie bardziej i stała się dodatkowo bardzo ciepła, a wręcz gorąca. Dostałam poradę, żeby przykładać mu zimne okłady i odczekać 3 dni, by zobaczyć czy opuchlizna zejdzie. Jednak jestem bardzo zestresowana tą sytuacją. Dodatkowo martwię się jego zachowaniem - położył się na miejscu i się z niego nie rusza ani nie wykazuje zainteresowania otoczeniem. Co to może być? Czy powinnam odczekać te 3 dni, czy jak najszybciej udać się do weterynarza lub na badania?

W przypadku tak silnej reakcji zapalnej  oraz bólu (o czym świadczy zachowanie psa) nie ma co czekać - proszę udać się do lekarza.


Dane zanonimizowane
Odpowiedzi udzielił lekarz weterynarii, konsultant portalu vetopedia.
Uwaga! Porada internetowa nie zastąpi badania i nie można jej traktować jako diagnozy. Jedyny właściwy wynik i diagnozę moża otrzymać w gabinecie weterynaryjnym po dokładnym zbadaniu zwierzaka przez lekarza weterynarii.