Nowy kot w domu- starszy choruje

Witam, od 3 lat jestesmy opiekunami kota- dachowca, kot jest wykastrowany, pupilek. 10 dni temu przygarneliśmy drugiego 12-tygodniowego kociaka, przekonani ze koty z czasem sie zaprzyjaźnia i nasz pupil bedzie mial towarzysza. Poczatki nas zaskoczyły- przeczytalismy na temat bardzo wiele artykułów również co dwa koty to nie jeden " spodziewalismy się, że bedzie problem przez pierwsze dni jednak nasz kot pozwolil młodemu sie rozejrzeć, chodził za nim i obserwował jednak bez syczenia, atakowania itd. Po 3 dniach bawiły sie, turlajac po podłodze, podgryzając itd ale wszystko bylo w formie zabawy, kiedy maluch chcial odpoczac starszy dawał mu spokoj itd. Po równym tygodniu nastapiła zmiana, kiedy rano wstałam zauważyłam ze ze starszym cos jest nie tak, obserwowałam go, cały dzien spał, nie jadł nie pił, był bardzo gorący, pojechałam do weterynarza, okazało się ze ma temperature dostał antybiotyk, nastepnego dnia znow cały dzien spał, był bardzo osłabiony, leżał, nawet nie otwierał oczu, nie pił nie jadł, mialam wrazenie ze za moment cos mu sie stanie, weterynarz kazał nam przyjechac powtorzyc zastrzyk, nie było już temperatury i lekarz stwierdził ze fizjologicznie z kotem jest wszystko w normie. W gabinecie był zainteresowany, łasił sie, zwiedzał wszystko obwąchał, wydawał sie zupelnie inny niż w domu- po powrocie do domu znow cały czas spi a kiedy maluch do niego podchodzi syczy. Obawiamy się ze pod wpływem stresu zaczyna chorować, nie wiemy co robic, szkoda nam oddawać malucha bo bardzo sie zadomowił u nas i wydaje sie bardzo szczesliwy, jednak starszy jest innym kotem niz kiedys, nie przychodzi do nas, nie podchodzi do malucha, znacznie mniej je, wydaje sie bardzo smutny. Dać im czas czy działać?

Witam; Zdecydowanie należy dokładnie zdiagnozować starszego kota (pod kątem somatycznym). Przybycie młodziaka faktycznie mogło wywołać stres, który to mógł wpłynąć na ujawnienie się stanu chorobowego. ZMiana zachowania starszego kota wobec Państwa, zmniejszony apetyt itp.  może być wywołane właśnie chorobą. Pozdawiam. K. K 


Dane zanonimizowane
Odpowiedzi udzielił lekarz weterynarii, konsultant portalu vetopedia.
Uwaga! Porada internetowa nie zastąpi badania i nie można jej traktować jako diagnozy. Jedyny właściwy wynik i diagnozę moża otrzymać w gabinecie weterynaryjnym po dokładnym zbadaniu zwierzaka przez lekarza weterynarii.