Pies mnie "ugryzł"

Witam! Wczoraj miałem nieprzyjemną przygodę w trakcie biegania, otóż mijałem dwoje dzieci wyprowadzających czworonoga, nie był to wybitnie duży pies, ale zareagował na moją osobę dość agresywnie. Dziecko trzymające smycz nie podołało jego sile i pies doskoczył do mnie, trochę poskakła i wydawało mi się, że mógł mnie ugryźć w okolice uda/pośladka. Kiedy sytuacja się uspokoiła, zdenerwowany wróciłem do domu, nie pomyślałem o tym żeby wziąć od jeszcze bardziej przestraszonych dzieci dane kontaktowe w razie czego. Niemniej, oględziny wykazały, że materiał spodni nie został naruszony podobnie jak moja skóra, nie widzę widocznych śladów ugryzienia, krwi czy choćby siniaka. Trochę jednak naczytałem się o wściekliźnie i zastanawiam się czy w moim przypadku strach ten jest uzasadniony. Końcem końców n u lekarza nie mógłbym nawet udowodnić, że zostałem zaatakowany przez psa z powodu braku widocznych obrażeń.

Tym bardziej Wścieklizna jest raczej wykluczona, aby doszło do zarażenia wirus musi mieć możliwość penetracji do mięśni i dalej drogą nerwów wędruje do ośrodkowego układu nerwowego. Jeśli spodnie, skóra nie zostały naruszone to raczej mało prawdopodobne aby mógł Pan zostać zakażony (poprostu nie doszło do pogryzienia)


Dane zanonimizowane
Odpowiedzi udzielił lekarz weterynarii, konsultant portalu vetopedia.
Uwaga! Porada internetowa nie zastąpi badania i nie można jej traktować jako diagnozy. Jedyny właściwy wynik i diagnozę moża otrzymać w gabinecie weterynaryjnym po dokładnym zbadaniu zwierzaka przez lekarza weterynarii.