Pogryziony pies

Dzień dobry, miałem psa o rasie: szpic szkocki ważył około 10kg. Przydarzyła się taka sytuacja, że piesek został pogryziony przez innego większego psa, za nim go znaleźliśmy to minęła godzina jak leżał pogryziony. Zabraliśmy go do domu i po 30 minutach pojechaliśmy to weterynarza, dodam, że jak przynieśliśmy psa do domu to pił wodę, starał się czołgać. Weterynarz odkaził rany, dał 3 zastrzyki, popstrykał rany jakimś tak jakby srebrnym lakierem i powiedział, żeby jutro przyjechać na wizytę kontrolną. Jak wracaliśmy z pieskiem do domu w samochodzie już nie był tak "żywy" jak w w pierwszą stronę leżał na jednym boku. Jak dojechaliśmy do domu to położyliśmy psa, ale było widać, że jest coraz bardziej słabszy, pewnie działanie leków. Nagle zaczął mocniej oddychać i dostał drgawek i po kilku minutach przestał oddychać i umarł. Nie wiemy czy piesek wykrwawił się czy po prostu weterynarz przegiął z dawką leków. Chciałem się tylko dopytać czy jest taka możliwość ?

Odpowiedź

możłiwośc jest zaesze choć jest to mało prawdopodbne ponieważ raczej nie podano leków które łatwo przedwakować, oczywiście to tylko domniemanie ponieważ nie informujesz jakiego typu leki zostały podane. Brdzij prawdopodbne jest, ze pies doznał obrażn wenętrznych np pęknięcia śledziony i to było powodem śmierci.

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl