Kulejący kociak pomocy

Witam mam mały problem z 16 tygodniowym kociakiem niewychodzącym w czwartek nieźle się wygłupial biegał skakał odbijał się od mebli i w piątek rano zauwaliżyliśmy, że zaczeła utykać na tylną prawą łapę i zaczeła chodzić ostrożnie apetyt ma jak zawsze biega skacze z lekko podkulona noga (lecz nia stawia) ale mniej sie bawi niz zawsze. Po delikatym podotykaniu łapy zauważyliśmy, że poduszeczki i łapę ma cała, nic nie wbitego, żadnej rany wydaje mi się że łapka nie złamana i nic nie puchnie w piatek jedynie reagowała jak dotykałam na staw skokowy przy zgięciu nogi a wieczorkiem już reagowała tylko jak dotknełam miesień uda. W sobotę dalej kuleje jest delikatna i ostrożna. Przy bieganiu i skakaniu tylko tą nogę lekko podwija do góry a jak sie kładzie to na tą nogę lub wysuwa ja do przodu i robi szybkie przerwy po bieganiu po czym kładzie sie na bok. Zadzwoniliśmy do naszego weterynarza jedynie mi powiedziala przejdzie jej a zadnego leku przeciwbolowego jej nie dam bo jeszcze bardziej sie uszkodzi i nie trzeba z nią przychodzic. Niestety wczoraj zaczeła na przemian utykac raz lewa raz prawa ale bardziej prawa. Szczegolnie tak mocno kuleje jak za dlugo lezy a nastepnie zejdzie na ziemie to wyglada jakby musiała stawy rozruszac i po chwili sie przewraca na kulejaca nogę i dopiero po dłuższym spokojnym spacerze może zaczać biegac z podkuloną łapa ale czasami dotyka nią ziemie. Dzisiaj widze ze jest bardziej zabawowa ale przy dotykaniu tych łap a dokładnie miesnia udowego zaczyna atakować ręce i dalej kuleje. Proszę mi doradzić czy faktycznie mam się nie martwić i czekać do tego czwartku bo jak mówi moja weterynarz przejdzie jej i jak nie bedzie przechodzić to się zgłosić do najbliższego weterynarza czy może tą gorsze objawy niż zwykłe stłuczenie? Kazdy z rodziny uważa ze przesadzam i kot sie sam wylize bo to kot. Bardzo będę wdzięczna za odpowiedz i poradę. Pozdrawiam
ania

Odpowiedź

Skoro objawy nie mają tendencji do ustępowania, kociaka powinien zobaczyć lekarz. Być może za jakiś czas objawy ustąpią, ale tolerowanie bólu (Państwa kot bez powodu nie kuleje) u zwierzęcia bez udzielenia pomocy jest co najmniej dyskusyjne. Trudno dyskutować z twierdzeniami w typie "sam się wyliże".

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl