Świerzb u świnki morskiej.

Dzień dobry, kupiłem świnkę morską w sklepie zoologicznym. Po trzech dniach okazało się, że drapie się i traci sierść na górnej powiece. Odniosłem świnkę i od razu usłyszałem diagnozę od sprzedawcy, że ma świerzb, który zaatakował powiekę i kark. Dodam, iż pani sprzedająca nie jest weterynarzem, a diagnozę wystawiła od razu "na oko". Zaatakowane miejsce zostało posmarowane jakąś maścią i świnka została wrzucona z powrotem do akwarium z czterema innymi świnkami, z którymi wcześniej przebywała. Moje pytanie do państwa brzmi, czy tego typu leczenie jest efektywne, skoro prawdopodobnie pozostałe świnki są również zarażone? Umówiłem się, że wrócę po nią po zakończonym leczeniu, ale mam sporo wątpliwości do wyleczenia, skoro nie została odseparowana. Nadmienię tylko, że mam w domu małe dziecko i obawiam się tego pasożyta, czy słusznie? Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam.

świerzb u świnek morskich to dośc częste schorzenie, prawdopodobnie sprzedawca miał już z tym styczność stąd jego wiedza w tym temacie. Jednorazowe posmarowanie maścią raczej nie będzie efektywne, należy leczyć również pozostałe osobniki gdyż jest to choroba zaraźliwa. Radziła bym poszukac innego sklepu zoologicznego.


Dane zanonimizowane
Odpowiedzi udzielił lekarz weterynarii, konsultant portalu vetopedia.
Uwaga! Porada internetowa nie zastąpi badania i nie można jej traktować jako diagnozy. Jedyny właściwy wynik i diagnozę moża otrzymać w gabinecie weterynaryjnym po dokładnym zbadaniu zwierzaka przez lekarza weterynarii.