Ruja a sterylizacja

Witam.
Moja kotka przybłęda została przyniesiona do domu we wrześniu ubiegłego roku i była naprawdę bardzo malutką kicią. Na początku Kicia bardzo ładnie załatwiała się do kuwety, niestety po ok. 2 miesiącach zaczęła sikać na pościel i kanapę w pokoju, w którym spała. Pościel praliśmy, kanapę czyściliśmy prawie codziennie. Koleżanka poradziła żeby wstawić do łóżka miseczkę z jedzeniem kotki i o dziwo poskutkowało. Pod koniec stycznia Kicia dostała pierwszą ruję, był to dla nas straszny okres. Kicia "śpiewała serenady" i była aktywna głównie w nocy i zaczęła posikiwać wszystko. Pani z poradni weterynaryjnej w czasie telefonicznej rozmowy powiedziała, że mamy zadzwonić 14 dni po ustaniu rui w celu umówienia się na sterylizację. Niestety nie minęło 14 dni, a kotka dostała następną ruję, która przebiegała łagodniej - nie zdarzało jej się nasikać poza kuwetą, "śpiewała", ale bardzo rzadko. Kolejną ruję przeszliśmy zupełnie bezboleśnie - żadnego posikiwania, gdzie popadnie ani "wyśpiewywania" - tylko wyłącznie "nadstawianie" się psu (co zapomniałam dodać miało miejsce również w dwóch poprzednich przypadkach). Obecnie Kicia przechodzi czwartą ruję i niestety załatwia się, gdzie popadnie, "śpiewa całe dnie", wręcz narzuca się psu. W nocy jest spokojniej, ponieważ zostawiamy jej uchylone okno i zamykamy w dużej klatce do transporty psa, w której ma swoją miseczkę z karmą, wodą i kuwetę. W klatce załatwia się do kuwety, koce którymi wyłożyliśmy "kojec" są suche i nie czuć od nich moczem. Kicia była kotem niewychodzącym, niedawno zaczęliśmy wychodzić z nią na spacery na podwórko, gdzie obwąchuje wszystko często z otwartym pyszczkiem i przygląda się kotom sąsiadów.
Moje pytania:
1. Czy przez to, że zaczęliśmy ją wyprowadzać ruja mogła przybrać "na sile"?
2. Czy sterylizację możemy wykonać dopiero po 14 dniach od kiedy ustąpią "objawy" rui?
3. Jakie jest prawdopodobieństwo, że przestanie sikać gdzie popadnie?
4. Czy podczas sterylizacji można usunąć całą macicę tak, żeby kotka w przyszłości nie chorowała na ropomacicze albo nie groziła jej inna choroba?

Pozdrawiam

Odpowiedź

Witam


W odpowiedzi na Pani pytania:


ad 1. Jeśli nie miała styczności z innymi zwierzętami szczególnie kotem to nie powinno mieć to związku.


ad 2. Tak, przynajmniej dwa tygodnie po ustaniu objawów rujowych ponieważ mamy silnie przekrwione narządy rozrodcze, co utrudnia operacje oraz zaburzoną gospodarkę hormonalną.


ad 3. Jeśli jest to tylko problem hormonalny związany z rują to przestanie, natomiast gdy jest to problem dodatkowo behawioralny to nie koniecznie. 


ad 4. Tak zdecydowanie najczęściej wykonywana jest ovariochistorectomia, która polega na usunięciu jajników wraz z jajowodami oraz macicą, dzięki czemu kotka nigdy nie będzie miała ropomacicza.


Pozdrawiam 

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl