Kot u weterynarza

Kot jest chory i chodzę z nim do weterynarza. Zawsze mocno to przeżywa. Wczoraj podczas mierzenia temperatury, wyrwał się lekarzowi, warczał i skoczył na mnie. Jak go wzięłam na ręce i przytuliłam, to chwilę jakby się uspokoił, ale potem znowu zaczął się wyrywać i warczeć. Nawet trochę mnie podrapał, więc położyłam go z powrotem na stole, bo lekarz musiał skończyć badanie. Dlaczego on najpierw siedział u mnie spokojnie na ramieniu, a potem zaczął się znowu szarpać, tak jakby chciał uciekać ode mnie? Przecież ja mu nic nie zrobiłam. Czy to mogło być spowodowane stresem związanym z mierzeniem temperatury? Mój kot jest w domu zawsze bardzo spokojny.

Jak najbardziej zachowanie Pani kota mogło być spowodowane stresem. Zachowania zwierząt w sytuacjach potencjalnie stresowych (a do takich należy wizyta u lekarza weterynarii oraz badanie) są tylko odzwierciedleniem dyskomfortu psychicznego i lęku jaki zwierzę przeżywa w danej chwili. Pozdrawiam


Dane zanonimizowane
Odpowiedzi udzielił lekarz weterynarii, konsultant portalu vetopedia.
Uwaga! Porada internetowa nie zastąpi badania i nie można jej traktować jako diagnozy. Jedyny właściwy wynik i diagnozę moża otrzymać w gabinecie weterynaryjnym po dokładnym zbadaniu zwierzaka przez lekarza weterynarii.