Kotek z bezwładnymi tylnymi łapkami

Witam serdecznie. . Piszę, ponieważ jestem bezsilna. . Znalazłam kotka. . W zasadzie to on mnie znalazł. . Kiedy wychodziłam do pracy usłyszałam coś piszczącego. . Obok mojego auta leżał kotek. . Ma może około 6 miesięcy. . Kiedy go podniosłam okazało się , że jego tylne łapki wiszą. . Zabrałam biedaka do weterynarza. . Po badaniu okazało się , ze jedna łapka jest złamana z przemieszczeniem a druga jest wyrwana ze stawu. . . :((( kotek bardzo cierpiał, dostal jakis zastrzyk. . Zabrałam go do domu, bo na dworze pewnie by nie przezył. . Weterynarz powiedział, ze urwanej łapki nie da sie zoperowac na miejscu - w poznaniu jest klinika , w ktorej mozna to zrobic, ale koszt to ok. 1500 zł. . Nie mam takiej kwoty niestety, a cierpienie kotka jest okropne. . :( jak mogę pomoc biedakowi?? Probowałam usztywnic łapki, ale kotek cierpiał jeszcze bardziej. . Mineły 3 dni od momentu kiedy go znalazła, kotek probuje stawac na nozkach, ale jedna lapka jest zupelnie krzywa, a ta "oderwana" zwisa. . Kotek probuje chodzic, ale co chwilke sie przewraca. . Kotek jest bardzo madry. . Prosze o pomoc. . Jak mozna mu pomoc?? Czy mogę jakos unieruchomic ten staw??

Odpowiedź

Niestety koty należą do zwierząt bardzo niecierpliwych i tak naprawdę nawet najlepszy opatrunek nie zawsze się sprawdza, stąd najczęściej stosowane są metody operacyjne (najlepiej tolerowane przez zwierzęta), jeśli nie stać pani na taki wydatek, a nie ma innej możliwości leczenia zwierzęcia zalecałbym oddanie zwierzęcia do schroniska, gdzie pracują lekarze weterynarii, być może schronisko będzie w stanie pomóc zwierzęciu, pozostawienie go samemu sobie (mówię tu o urazie) może się skończyć fatalnie, brakiem obciążania kończyn w ogóle, a w najlepszym wypadku silną kulawizną i kalectwem.

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl