Zachowanie kota w gabinecie

Mój kot u weterynarza w trakcie badań i zastrzyków oraz bezpośrednio po nich jest niespokojny. Mimo że biore go potem na ręce i głaszcze go, mówie do niego to i tak patrzy na mnie wystraszonymi oczami oraz co jakiś czas wyrywa sie ode mnie i warczy. Zachowuje sie tak jakbym mu wielką krzywde zrobiła. Czy on w tym momencie jest w stanie logicznie myśleć i zdawać sobie sprawe że ja go tu przyprowadzam na te bolesne zastrzyki i że to wszystko jest moja wina??

Jest to normalne zachowanie kota w sytuacji silnego stresu jakim niewątpliwie jest wizyta u lek. Weterynarii. Jeden kot przeżywa to bardziej inny mniej, jednak nie jesteśmy w stanie całkowicie wyeliminować tego strachu. W takiej chwili kot może nie reagować na nasze uspokajanie, bo uwalniające się hormony (adrenalina) każą mu albo uciekać albo walczyć. Niestety nie jesteśmy w stanie w żaden sposób uświadomić zwierzęciu, że to co robimy jest dla jego dobra, i często jest tak że zwierzę jeszcze przez jakiś czas unika domownika, który go zaprowadził do lecznicy. . . . Jedyne co można zrobić to podać zwierzęciu przed wizytą leki uspokajające - jednak nigdy nic na własną rękę - zawsze po konsultacji lub z przepisu lek. Wet. Może to być np. Esencja kwiatowa dr. Bacha "Rescue Remedy". Pozdrawiam


Dane zanonimizowane
Odpowiedzi udzielił lekarz weterynarii, konsultant portalu vetopedia.
Uwaga! Porada internetowa nie zastąpi badania i nie można jej traktować jako diagnozy. Jedyny właściwy wynik i diagnozę moża otrzymać w gabinecie weterynaryjnym po dokładnym zbadaniu zwierzaka przez lekarza weterynarii.