Brak sierści u kota

Witam,
Mam kotkę 10-letnią, którą adoptowałam w grudniu ubiegłego roku. Trafiła do mnie prosto z lecznicy, gdzie poddano ją kuracji hormonalnej. Kot nie wyglądał zbyt dobrze, ale utwierdzono mnie, że jest zdrowy a sierść odrośnie. Z tego co wiem, miała trudne życie. Niestety, kotka przez ten czas zaczęła znowu tracić sierść, porobiły się jej rany wokół szyi z których sączy się przezroczysty płyn. Właściwie na całym ciele ma drobne ranki przyschnięte poza grzbietem. Bardzo dużo czasu spędza na wylizywaniu się, wręcz wyrywaniu sierści. I nie zauważyłam by odbywało się to w jakiś konkretnych porach. Nie ma tu żadnej regularności. Kotka ma normalny apetyt (podaję jej karmę dla alergików), dużo śpi, daje się pogłaskać (tylko po głowie). Raczej nie jest osowiała, ale i nie towarzyska. Fakt nie zachowuje się jak zwyczajny kot. Przy bliższym kontakcie zaczyna fukać i atakuje. Bywa agresywna. Ogromna trudność polega na tym, że kotki nie można praktycznie zbadać. Moje wizyty u weterynarza kończą się podaniem kolejnego leku na grzybicę, czy inne pasożyty żerujące na skórze. Chciałabym się dowiedzieć, czy to może być związane z psychiką kocią? Czy może być tak, że przez długie lata kot miał fatalne doświadczenia i teraz po prostu (mimo spokoju) sam siebie rani, dokonuje swoistej autodestrukcji? Przyznam, że nie wiem już co mam z kotką robić. Nie chciałabym faszerować ją kolejnymi lekami, może jest potzreny koci psycholog? Będę bardzo wdzięczna za udzielenie mi jakichkolwiek wskazówek.
Pozdrawiam
Milena

Odpowiedź

Bardzo możliwe, że takie zachowanie kotki ma tło psychogenne. Oczywiście należy brać pod uwagę także alergię pokarmową i choroby autoagresywne. Dla 10 letniej kotki zmiana środowiska to bardzo duży stres, szczególnie , jeśli do tej pory wiele przeszła. Wyprowadzenie jej z takiego stanu będzie trudne. Proszę zacząć od kontaktu z behawiorystą ( jest dostępnycvh wiele serwisów internetowych, a także adresy gabinetów w pani okolicy). Być może trzeba będzie wejść z lekami przeciwdepresyjnymi. Kiedy kotka chociaż trochę się uspokoi a zmiany nie będą znikać, należy wziąc pod uwagę alergię oraz choroby autoagresywne ( konieczne dodatkowe badania). Doraźnie można stosować rivanol - do przemywania ran i neomycynę w aerozolu aby nie doszło do infekcji bakteryjnej ( na receptę do kupienia w aptece).

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl