2016-08-07 22:17 5676
Ku przestrodze
Byłam dziś w Animal-Med" Pogotowie Weterynaryjne, Żytnia 15 lok. 5, 01-014 Warszawa...
Z ak fatalnym weterynarzem, to dawno się nie spotkałam. Moj piesek ( 2 latka, kundelek,5 kg) saneczkuje. Niejednokrotnie byłyśmy już u wet na " przebijaniu bombli" i Michalina zawsze była spokojna. Tym razem nie mogłyśmy pojechać do naszej kliniki weterynaryjnej, więc postanowiłam skorzystać z usług Animal- Med.
1. Sunia, tak piszczała z bólu, że aż zeskoczyła za stołu
2. Weterynarz nawet jej nie pogłaskał
3. Był nieprzyjemny, jak zwróciłam mu uwagę, że Michalina piszcz, to stwierdził, że tak jest zawsze.... uświadomiłam mu, że już kilka razy byłyśmy na takim zabiegu i zawsze wszystko było ok.
NIE POLECAM