Nerwowy i nieufny kot

Dwa lata temu przed letnimi wakacjami podrzucono nam kota, wieko około 1, 5-3 l, o wyglądzie norweskiego leśnego. Kot bez naszej wiedzy wszedł do domu i schował się za piecem w piwnicy. Wyglądał strasznie, był cały w kołtunach, poklejoną miał sierść, miał jakby pozadzieraną skórę , ogółem wyglądało to tak jakby ktoś trzymając go za sierść szarpał nim. Trochę wychudzony, wystraszony. Na początku nie dał się złapać ale gdy wzięłam go to po chwili się uspokoił. Przez około 2 tygodnie siedział w piwnicy i nie wychodził choć drzwi non stop były otwarte, pchał się do domu, podejrzewam że był kotem mieszkającym w domu. Niezbyt akceptował moje koty z wyjątkiem 2 miesięcznego kociaka, któremu niekiedy pozwolił się zaczepić. Po około 2 miesięcznym pobycie w naszym domu został oddany znajomym. Lecz kot po 3 miesiącach od nich uciekł i około 15 km przeszedł w parę dni wracając do nas. Wszystko by było fajnie gdyby nie to że niezbyt akceptuje nasze koty i nie znosi czesania a czego wymaga jego gęsta, długa, sierść, oraz niezbyt lubi głaskanie, iż po chwili zaczyna warczeć, parskać i się wyrywa, szczególnie nie lubi być dotykanym w ogon, w brzuch w okolicy tylnich łap oraz w tylnie łapy. Nie wiem co mam z tym robić i jak pomóc mu przezwyciężyć jego strach przed dotykiem. Ostatnio stał się bardzo aktywny płciowo i zaczął znikać co jakiś czas na parę dni. Jest też bardzo nerwowy i nieufny , ale z ochotą wskakuje do domu, lecz po jakimś czasie domaga się wypuszczenia na dwór. Może kastracja zmieniła by jego nastawienie do ludzi i do innych kotów. Czy mogę pomóc mu w jakiś sposób przezwyciężyć nie chęć do ludzi i aby był mniej nerwowy? Na samym początku dobrze znosił kontakt z domownikami, może dzieje się tak iż teraz żyje na wolności i stał się bardziej dziki. Nie wiem jak z nim postępować, ma bardzo dominujący i ciężki charakter, nie daje sobą rządzić, ale szybko się uczy, np. :jak prosić na przykład o jedzenie. Z góry dziękuje.

Odpowiedź

Tu trzeba by się zastanowić czy jest sens oswajania kota, który wychodzi swobodnie - oprócz zwykłych niebezpieczeństw dochodzi jeszcze jedno - czyli zaufanie do człowieka, które często okazuje się zgubne.

W temacie samego oswajania polecamy artykuł: Jak oswoić kota.

Pozdrawiamy

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl