Zapalenie jelita grubego

Dzień dobry, nasze kotka dotarła do nas w lutym jako kocio dorosłe - 1, 5 roczne i wysterylizowane. Jest to przepiękny okaz brytyjczyka, szylkretowego brytyjczyka. Kawał kocia, w tej chwili ponad 4 kilogramowego. W domu nie ma innych zwierząt, nie ma dzieci. Kicia jest ogólnym dzikusem, nie lubi dotyku, głasków, czy czułości, po prostu jest. Czasem jej się zdarza chwila słabości i da się trochę pomiziać, np przy czesaniu zgrzebełkiem. Tłumaczymy to sobie tym, że nie przyzwyczaiła się jeszcze do nas. Hmmm choć pół roku to trochę czasu już minęło. Kotka bardzo choruje nam od kwietnia, 3 miesiące temu w kupce zaczęła się pojawiać krew ze śluzem, pierwsza wizyta u lekarza, wykonaliśmy wszystkie badania, kał, krew, mocz, właściwie nic poważnego nie wykazały, można by rzec, że w porządku. Jedynie można by się doczepić do kreatyniny. Było 2, 2, przy badaniu kontrolnym 1, 8. Ale lekarz twierdzi, że to nie jest jakiś dramatyczny wynik. Ma też aktualne badania krwi -( sierpień) wysyłane były do niemiec pod kątem pracy wszystkich organów, wyniki są dobre, trochę za dużo krwinek czerwonych, nadal podwyższona kreatynina, ale w mocznik w normie, wg, lekarza dobre. W wyniku konsultacji i badań lekarskich kicia w kwietniu została poddana odrobaczaniu (choć w kupie nie stwierdzono nic), dostała antybiotyk w zastrzyku, probiotyk i karmę rc gastro. Na trochę przeszło, ale nie na długo. Jak trochę ozdrowiała zaszczepiliśmy ją purevaxem . Badania fiv, felv negatywne. Usg wykazuje mocne zgrubienie ścian jelit. Po miesiącu problem pojawił się znowu, kolejne wizyty u innego weterynarza, ten stwierdza jakiś ropień w okolicy odbytu, wyciska go i znów problem na 2 tyg znika, ale znowu wraca. W miedzy czasie wracam do karmy power of nature, przez 2 tyg jest w porządku, kupka normalna, choć niezbyt zbita. Po paru dniach znowu mamy to samo w kupce pojawia się raz zaschnięta, raz świeża krew, w malusieńkiej ilości, ale jednak. Od dwóch dni pól kupki normalne, pół rozwolnione ze świeżą krwią. W tej chwili wróciłam do karmy rc gastro, ale jestem totalnie zagubiona, bo nie wiem co dalej. Inny weterynarz polecił nam karmę rc calm oraz tabletki kalm vet. Tej karmy jeszcze nie wprowadziłam. Kotka je tabletki kalm vet i jest totalnie śnięta, nie wykazuje ochoty na zabawę, jak była dzika, tak jest, z niechęcią się daje pogłaskać, nie mówiąc już o braniu na ręce. Lekarze tłumaczą wszystko stresem, a ja nie wiem, co jest nie tak i czym ten kociak się stresuje. Kotka jeździła na wystawy, miała młode, wiec zdawało mi się, że będzie bardziej zahartowana. Proszę o jakieś wskazówki

Odpowiedź

Czy wykluczona zaostała lamblioza? bfp

  • Odpowiedzi udzielił:

    Konsultant portalu vetopedia.pl